czwartek, 24 grudnia 2015

Czapki mikołaja

     Być może Was zaskoczę - w końcu zrobiłam coś z modeliny :) Nie powiem, żebym sobie wszystko poukładała, ale mniej więcej ustaliłam sobie parę rzeczy. Mam już sporo pomysłów na ''poważniejsze'' rzeźby. Chodzi mi o pewne jakby sceny, coś, co ma jakiś przekaz, nie wiem jak to powiedzieć, ale może kiedyś sami się przekonacie :) A jak na razie, pomyślałam, że nie będę stać w miejscu, tylko dlatego, że później chcę zająć się czymś innym.

     Tak więc, wczoraj i przedwczoraj robiłam mikołajowe czapki, zajęły mi jakoś 4 godziny, a wszystko przez ten biały ''puch'' który dzióbałam szpilką.


Tą zgiętą robiłam jako drugą, chyba lepiej mi wyszła.




     Chciałam wziąć udział w wyzwaniu MMH i wymyśliłam pracę, jaką wykonam, ale jako że z modeliną przez ostatnie miesiące mi nie szło, nie zrobiłam jej. A gdy pomyślałam, że coś jednak z modeliny wykonam, zachciało mi się zrobić takie czapki, nie myślałam już wtedy o wyzwaniu, dopiero później wpadłam na to, że mogłabym je zgłosić, co mi tam szkodzi :)


Dzisiaj wigilia, więc chciałabym Wam wszystkim życzyć wesołych świąt i wspaniałego nowego roku!

4 komentarze:

  1. Śliczne czapki. Widać, że się napracowałaś. Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt.

    OdpowiedzUsuń
  2. Obie czapki wyszły Ci genialnie! Ja nie miałabym cierpliwości do takiego dłubania szpilką :D
    Wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku!

    OdpowiedzUsuń
  3. Prześlicznie wyglądają. Ta zgięta ma bardziej puchowy puch, chociaż obie są naprawdę świetne. :D
    Też chciałabym odkryć co chcę robić z modeliny, ale mi trochę nie idzie. xD

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialne czapy.Pozdrawiam cieplutko i Szczęśliwego Nowego Roku : )

    OdpowiedzUsuń