Tak więc, wczoraj i przedwczoraj robiłam mikołajowe czapki, zajęły mi jakoś 4 godziny, a wszystko przez ten biały ''puch'' który dzióbałam szpilką.
Tą zgiętą robiłam jako drugą, chyba lepiej mi wyszła.
Chciałam wziąć udział w wyzwaniu MMH i wymyśliłam pracę, jaką wykonam, ale jako że z modeliną przez ostatnie miesiące mi nie szło, nie zrobiłam jej. A gdy pomyślałam, że coś jednak z modeliny wykonam, zachciało mi się zrobić takie czapki, nie myślałam już wtedy o wyzwaniu, dopiero później wpadłam na to, że mogłabym je zgłosić, co mi tam szkodzi :)
Dzisiaj wigilia, więc chciałabym Wam wszystkim życzyć wesołych świąt i wspaniałego nowego roku!
Śliczne czapki. Widać, że się napracowałaś. Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt.
OdpowiedzUsuńObie czapki wyszły Ci genialnie! Ja nie miałabym cierpliwości do takiego dłubania szpilką :D
OdpowiedzUsuńWesołych świąt i szczęśliwego nowego roku!
Prześlicznie wyglądają. Ta zgięta ma bardziej puchowy puch, chociaż obie są naprawdę świetne. :D
OdpowiedzUsuńTeż chciałabym odkryć co chcę robić z modeliny, ale mi trochę nie idzie. xD
Genialne czapy.Pozdrawiam cieplutko i Szczęśliwego Nowego Roku : )
OdpowiedzUsuń