Druga bransoletka z przejściem kolorów, tym razem cieplejszych: od słonecznego żółtego, poprzez pomarańczowy, do czerwieni i różu. Na początku miała być to bransoletka zapinana na supełek, ale wzięłam za mało sznurka i była za krótka, więc pomyślałam, że zrobię zapięcie na zawieszkę. Oto jak wyszło:
Dzisiejszych zdjęć nie musiałam ani trochę przerabiać, co jest zaskakujące, biorąc pod uwagę zachmurzone niebo, jakie mi dziś towarzyszyło. Wstawiłam tylko napis i tyle z obróbki, oby tak było częściej. :D
Przepiękna. Podobają mi się jej żywe kolory. :)
OdpowiedzUsuńPierwsza była świetna, ale ta chyba ją przebiła! Cudowna!:D Ja z niecierpliwością czekam na wiosnę i latoo ♥
OdpowiedzUsuńŚliczna! Super pomysł na zapięcie :)
OdpowiedzUsuńJa ubieram się w bardzo stonowanych kolorach, ale dodatki lubię wyraziste. Taka niemalże tęczowa bransoletka super rozjaśnia strój :) Świetna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super bransoletka. Uwielbiam takie przejścia kolorów. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper bransoletka. Uwielbiam takie przejścia kolorów. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń